Już w najbliższy weekend czeka nas Finał Ligi Runmageddonu, który tak jak rok temu odbędzie w Bałtowie. Tak jak rok temu nie wiemy kto wygra SuperLigę Elite, o wszystkim zadecydują ostatnie biegi w tym sezonie: Rekrut oraz Hardcore. Zapowiadają się super emocje na koniec tego sezonu.
Czym jest SuperLiga Elite Runmageddonu?
Zawodnicy Elite przez cały sezon zbierają punkty. Za wygraną danego biegu zawodnicy otrzymują 100 pkt, za drugie 85 pkt, a np. za 30 miejsce 1 pkt. Poniżej grafika prezentująca rozkład punktów.
Runmageddon premiuje mnożnikiem dłuższe dystanse, im dłuższa formuła biegu, tym więcej punktów, a wygląda to następująco:
Rekrut 1x,
Classic 1,2x,
Hardcore 1,35x,
Ultra 1,5x.
Żeby podkręcić emocje, to podczas Finału mamy dodatkowy mnożnik x1,5, co ostatecznie daje:
Rekrut = 1,5x,
Hardcore = 2,025x,
Wygrywając Rekruta w najbliższą sobotę, możemy zdobyć aż 150 punktów, a więc więcej niż za wygraną w Hardcorze i tyle samo co za Ultra podczas regularnego sezonu. Wygranie najbliższe Hardcora to aż 202,5 punkta. Biorąc pod uwagę jak ciasno jest w czołówce SuperLigi Elite, to niezwykle trudno wskazać możliwego zwycięzcę.
Ale zanim przejdę do analizy i odrobiny spekulacji, to muszę dodać, że w SuperLidze Elite w sezonie 2024 bierzemy pod uwagę aż osiem najwyżej punktowanych startów. Pamiętajcie, że w klasyfikacji liczy się ilość punktów zdobytych za dany bieg, a nie miejsce.
Obecna sytuacja w SuperLidze Elite
No to zobaczmy, kto obecnie prowadzi po czternastu eventach w tej klasyfikacji.
Ponieważ pod uwagę bierzemy osiem najlepszych startów, a każdy z tych zawodników ma już taką ilość na swoim koncie, to teraz spore znaczenie będą miały dwa najsłabiej punktowane starty z tych ośmiu. Im one były gorsze, tym więc można dodatkowo dołożyć do końcowej klasyfikacji.
Analizując dotychczasowe wyniki, zaprezentowana trójka ma bardzo podobną sytuację i nie sposób przewidzieć, jak to się potoczy.
Jeszcze ciekawiej się robi, jak spojrzymy na to co dzieje się za plecami tej trójki.
Tam na czwartym miejscu przyczaił się Mateusz Boryczka, który ma 794,75 punktów. Strata około 70 punktów to sporo, ale wśród najlepszych 8 biegów ma start, za który zgromadził zaledwie 28 punktów. Może więc tu zyskać dokładnie tyle, ile traci do liderki klasyfikacji. Oznacza to, że mamy aż czterech zawodników, którzy są kandydatami do zwycięstwa w SuperLidze Elite.
W tym momencie ilość kombinacji i różnych scenariuszy jest ogromna. Wiadomo nie od dziś, że facetom trudniej jest wygrać tę rywalizację, ze względu na większą konkurencję. A jak dodamy to tego, że na finale pojawią się dodatkowo tacy zawodnicy jak Wojciech Wojtyszyn, Piotrek Król, Paweł Jaciów, Mateusz Kalwas oraz Modestas Gecas (zwycięzca Hardcora w Myślenicach), to o wygraną wśród mężczyzn łatwo nie będzie.
Czy to oznacza, że Karolina może już chłodzić szampana? Absolutnie nie. Jeśli chce wygrać cały cykl, musi wysoko punktować. Oto łatwo też nie będzie zwłaszcza podczas Hardcora gdzie pojawią się m.in. takie zawodniczki jak: Magdalena Missala, Agnieszka Rynkiewicz, Katarzyna Gałuszyńska, dodatkowo zawodniczki biorące udział w obu formułach: Anzhelika Zholob, Karolina Kalinowska, Anna Rozkocha... i z pewnością kogoś pominąłem, proszę się nie obrażać ;) To co chcę przekazać, to, iż zarówno w rywalizacji męskiej, jak i żeńskiej podczas finału zapowiada się wyborna rywalizacja i o podium łatwo nie będzie.
A propos, to przypomnę, że Mateusz Krawiecki będzie walczył w ten weekend o swoje setne podium w Runmageddonie. Ciekawe czy to mu się uda, jak myślicie?
Z innych ciekawostek, to do drużyny Runmageddon Team dołączyła Anzhelika Zholob. To może być istotne wzmocnienie, zwłaszcza że mamy też rywalizację SuperLigi RMG Team, gdzie drużyny walczą o tytuł tej najlepszej. Tutaj również sytuacja jest bardzo ciekawa, ponieważ Carbon Silesia Sport by Vitarade ma przewagę zaledwie 15 punktów nad wspomnianym Runmageddon Team.
Nagrody
Nie napisałem jeszcze, o co walczą zawodnicy, tutaj zmian względem poprzedniego roku nie ma, czyli:
miejsce - 5 000 PLN
miejsce - 3 500 PLN
miejsce - 2 500 PLN
...
30. miejsce - 500 PLN
Problemy SuperLigi Elite
Uczciwość nakazuje wspomnieć oprócz pozytywów również o problemach, z jakimi zmaga się ta rywalizacja. Najważniejszym z nich jest złączenie kategorii męskiej i żeńskiej. W związku z tym, że mężczyzn w kategorii Elite startuje więcej, trudniej jest regularnie zdobywać komplet punktów. Sytuacji nie ułatwia też fakt, że Runmageddon z sezonu na sezon zwiększa ilość startów branych pod uwagę. W sezonie 2024 mamy ich już osiem, w 2023 było ich siedem, a w 2023 sześć.
Rok temu wygrała - Magdalena Missala, dwa lata temu Małgorzata Szaruga.
Zawodnicy zwracają uwagę, że w przypadku SuperLigi Runmageddon Games istnieje podział na mężczyzn i kobiety, dlaczego więc takiego podziału nie ma dla rywalizacji Elite? Na to pytanie do tej pory nie poznaliśmy odpowiedzi.
Podsumowanie
To, co moim zdaniem udało się dobrze w tym roku, to lepsze zbilansowanie rywalizacji i wygrywanie dłuższych dystansów nie daje już aż takiej przewagi jak dwa lata temu. W pierwszej czwórce mamy aż trzech mężczyzn i cała czwórka zawodników ma realne szanse na wygranie tej rywalizacji - to też na plus.
W najbliższy weekend zapowiadają się więc znakomite emocje podczas Finału Ligi Runmageddonu.
Czy w tym roku tę rywalizację wygra ponownie kobieta? Tego nie wiemy, tego nie sposób przewidzieć. Jestem jednak bardzo ciekaw Waszych typów. Dajcie znać w komentarzach, jak obstawiacie.
Do zobaczenia w Bałtowie, a kto nie może tam być to w sobotni i niedzielny poranek, zapraszam na fanpage Runmageddonu na Facebooku, gdzie przeprowadzą dla Was transmisję live z rywalizacji Elite.
Comments