Biegun OCR to prekursor biegów przeszkodowych w Polsce, z kolei ojcem Bieguna jest Maciek Szulwach i to z nim miałem przyjemność porozmawiać co nieco o historii, teraźniejszości oraz o przyszłości biegów OCR z jego pkt widzenia. Zapraszam do lektury, dzięki której dowiecie się kilku rzeczy, o których wcześniej nie słyszeliście.
Przeszkodowo: Cześć Maćku, Już wkrótce 1 lipca odbędzie się kolejny Biegun OCR. Będzie to bieg Ligowy, zapowiada się więc mocne ściganie. Zanim jednak porozmawiamy o tym co nas czeka za niespełna dwa tygodnie, porozmawiajmy trochę o przeszłości. Jak to się zaczęło. Pamiętasz, w którym roku odbył się pierwszy Biegun? Jak on wyglądał?
Maciej Szulwach: Pierwszy bieg przeszkodowy na terenie Adventure Park odbył się w 2012 roku, nosił on wtedy nazwę Mud Race. Był to radosny bieg w błocie i po kałużach. Przeszkodami były snopki siana i czołganie - doskonała zabawa. Oczywiście startowałem osobiście wraz z moimi dzieciakami. Z kolei pierwszy bieg pod nazwą Biegun odbył się w 2014 roku. Ustawiliśmy trasę 2200m, którą można było pokonać od jednego do siedmiu razy. Trasę dopełniały proste przeszkody z drewna, siana, beczek, lin rozwieszonych pomiędzy drzewami ... Czasami z uśmiechem wracam do filmów z naszych realizacji w 2014 roku. Ponadto od 2010 roku organizowaliśmy BMK (Bieg Morskiego Komandosa - przyp. red.). I tak od 2014r postanowiłem realizować 3 Bieguny rocznie wykorzystując potencjał terenu Adventure Park.
P: Jak tak patrzysz z perspektywy czasu, to spodziewałeś się, że OCRy tak się rozwiną w naszym kraju? Co Cię najbardziej zaskoczyło?
MS: Lata 2016 - 2017 był to dynamiczny czas rozwoju biegów przeszkodowych w Polsce. Pierwsze Mistrzostwa Polski OCR zorganizowane u nas w 2018 roku też pozwalały na optymistyczne spojrzenie w przyszłość. Niestety dalsze lata, a szczególnie okres pandemii spowodowały znaczne wyhamowanie tego rozwoju. Wyodrębniła się grupa zawodników trenujących poważnie i chcących startować w trudnych biegach oraz grupa zawodników, którzy biegają open i to im wystarcza. Z punktu widzenia organizatora jest to trudno połączyć. Uczestnicząc w wielu imprezach poza granicami kraju, liczylem na osiągnięcie w Polsce podobnych frekwencji....
P: No właśnie, jak to u nas obecnie wygląda z Twojej perspektywy?
MS: Pandemia wyhamowała rozwój wielu imprez biegowych, ot choćby gdyńskie biegi na 10 km, frekwencja o 75 % w dół.... U nas też to widać, stad decyzja o jednej imprezie Biegun OCR w ciągu roku.
P: Wracając do myśli o organizowaniu zawodów dla różnych grup odbiorców. Z moich obserwacji wynika, że “wyścig zbrojeń” na jak najtrudniejsze przeszkody mamy już raczej za sobą. Organizatorzy starają się teraz wyjść do szerszego grona potencjalnych uczestników i starają się zmniejszyć próg wejścia i ułatwiają zawody lub tworzą dodatkowe formuły nastawione na początkujących OCRowców. Czy zgodzisz się z moją obserwacją i jak Biegun wpisuje się w ten nowy trend?
MS: Oczywiście, chcieliśmy być mega technicznym biegiem... ale statystyki opaskowe w połączeniu ze spadającą frekwencją Open dały do myślenia. Po wprowadzeniu przez nas zasad opaskowych FISO sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej;) Naszą odpowiedzią było wprowadzenie kategorii "B4 - Before", gdzie na uproszczonych zasadach i skróconej trasie każdy może spróbować swoich sił. Od pewnego czasu stawiamy na dobrze rozmieszczone krótkie przeszkody, zbilansowane pod względem sprawność, siła, grip, ścianki itp.
P: Jaki będzie tegoroczny Biegun? Czym będzie różnił się od innych edycji?
MS: Główną zmianą jest brak dwóch pętli po 5 km na rzecz jednej dziesięciokilometrowej. Oczywiście Formuła pętli miała zwolenników, ale cóż czas na zmiany :) ponadto wizyta na plaży, sporo wody, błota i krótkich sekwencji klasycznych przeszkód. Oczywiście nie zabraknie Zemsty Neptuna w wersji 22 :)
P: A czym wyróżnia się Biegun od innych biegów OCR w Polsce?
MS: Największym atutem jest nasz teren i ogromna baza materiałowa od konstrukcji aluminiowych. Poprzez setki metrów rusztowania, potrafimy budować "cudeńka" co pokazaliśmy na MP 2018 oraz ME 2019 w Gdyni (porzuciliśmy jednak przeszkodowe fantazje na rzecz standaryzacji w naszym sporcie). Jestem zdania i do tego dążymy, że konstrukcje przeszkód muszą być znormalizowane i przewidywalne dla zawodników, tak jak średnica piłki i rozmiary boiska w innych dyscypliach.
P: To co również wyróżnia Biegun to moim zdaniem możliwość startu młodszych zawodników na "dorosłej" trasie. Czy ponownie będzie taka możliwość?
MS: Tutaj także od samego początku jesteśmy za startami zawodników 13 plus. Oczywiście mój syn Czarek miał z tym ogromny związek :) a także Pati Teska z naszego Teamu. Zasada podobna jak na tegorocznych ME, że najmłodsi pokonują cała trasę z pominięciem przeszkód siłowych.
P: Przechodząc do wspomnianej na początku Ligi OCR, to zastanawiam się jakie zmiany wymusza Liga na organizatorach, czy jest coś co musieliście zmienić, zmodyfikować, aby być biegiem ligowym?
MS: Zupełnie nic nie musieliśmy zmieniać. Od samego początku byliśmy zwolennikami Ligi OCR i nasz bieg był gotowy, ponadto jako pierwsi w Polsce wprowadziliśmy wspomniany system opaskowy (zasady FISO - przyp. red.) co podniosło jakość rywalizacji Elite.
P: Na koniec chciałbym pogratulować sukcesu Twojego syna Czarka na ME OCR na Węgrzech, gdzie na obu dystansach: short i standard zdobył srebrny medal w swojej kategorii wiekowej. Wspaniały występ. Nie da się nie zauważyć, że mamy bardzo zdolną młodzież. Zastanawiam się co zrobić, aby im się “nie odechciało”, aby za parę lat przeszli do Elity i tam walczyli o najwyższe miejsca. Masz może swoje przemyślenia w tym temacie?
MS: Praca z młodzieżą jest mi szczególnie bliska. Poza Czarkiem i Pati prowadzimy od lat dziecięcą drużynę treningowa Gorillas OCR. Obserwuje rozwój dzieciaków i jestem pewien, że kolejne lata pokażą mnóstwo uzdolnionej, dobrze wytrenowanej młodzieży. Dodatkową inspiracją dla dzieciaków jest TV i Ninja Warrior. Trening łączący zabawę na przeszkodach, elementy parkour, ninja i bieganie jest doskonałym sposobem na fizyczny i mentalny rozwój dzieci i młodzieży. Polecam każdemu.
P: Dziękuję za rozmowę i ostatnie słowo należy do Ciebie. Proszę odpowiedz na pytanie, które chciałbyś, aby padło, a którego nie zadałem.
MS: Dlaczego OCRy?
Bieganie przeszkodowe towarzyszy mi od 2010 roku kiedy to wraz z moją ekipą zrealizowaliśmy pionierskie przedsięwzięcie Bieg Morskiego Komandosa. Wówczas nikt nie słyszał o OCR. Był to po prostu trudny, terenowy bieg z elementami "Adventure" jak pokonywanie mostów linowych, bagna, rur, ścian budynków itp. Po latach biegania bez przeszkód, odkrycie ciekawszej wersji biegów było przełomowe! Nieskończona ilość kombinacji, potrzeba ciągłego treningu ogólnorozwojowego, wyzwania fizyczne i mentalne, to właśnie bieganie przeszkodowe! Tysiące osób, które poznały Biegun OCR i trenują w OCR parku, są ogromną motywacją do kontynuowania tej niesamowitej przygody.
Dziękuję za rozmową i zapraszam 1 lipca do Gdyni na Biegun OCR.
Comments